Lotnicza katastrofa w Bogatyni

Gospodarze rozpoczęli mecz od mocnego uderzenia. Po hat-tricku Więckiewicza i trafieniu Pietkiewicza już do przerwy prowadzili 4:0. Goście oprócz czterech trafień w 36. min stracili także bramkarza. Hałka broniąc rzut karny wykonywany przez Więckiewicza (strzelec skutecznie dobił swój strzał) po chwili źle upadł na murawę i z kontuzjowaną dłonią trafił do karetki. Na szczęście okazało się, że żadna kość nie jest złamana. W bramce zastąpił go nominalny zawodnik z pola - Leszek Kurzelewski. W drugiej połowie Lotnik starał się walczyć i zdołał strzelić trzy gole. Trzy jednak także stracił.

GRANICA BOGATYNIA - LOTNIK JEŻÓW SUDECKI 7:3 (4:0)

Bramki: 1:0 Więckiewicz (8), 2:0 Pietkiewicz (16), 3:0 Więckiewicz (17), 4:0 Więckiewicz (35), 4:1 Wyka (47), 5:1 Szydło (50), 6:1 Słomiak (56), 6:2 Górgul (61), 7:2 Więckiewicz (64), 7:3 Suchanecki (88).
Żółte kartki: Sawczuk, Fularz oraz Rudnicki.
Sędziowali: Waldemar Socha jako główny oraz Piotr Bajer i Andrzej Socha (Jelenia Góra).
Widzów: 150.

GRANICA: Gawlik - Fularz, Mikulski, Sawczuk, Omelański (58 Oblamski), Mokijewski (46 Słomiak), Kostrzewa (58 Bartnicki), Augustyn, Szydło, Pietkiewicz (80 Gmyrek), Więckiewicz.
LOTNIK: Hałka (36 Wyka) - Rudnicki, Białkowski, Madej, Kurzelewski, Niemirski, Gołąb, Piwoński (72 Gawlik), Góral, Górgul, Suchanecki.

GB